Pamiętacie dziadka, który za każdym razem wychodząc na ryby musiał założyć ulubioną kamizelkę? Dziś już nie łowi, ale kamizelkę nadal nosi z sentymentu? To idealny obraz stroju mężczyzny z lat 90-tych. Bo kamizelki były niemal ulubioną częścią garderoby mężczyzn. Ubierali je do pracy, na spotkania.

Kamizelki nosili aktorzy, dziennikarze i inni celebryci. A wiadomo, że to co na szklanym ekranie dość szybko było przenoszone na ulice… Kamizelka była bardzo praktycznym rozwiązaniem. Po pierwsze doskonale ogrzewała, przez co noszono ją zwłaszcza, kiedy było zimno.

Po drugie – całkiem dobrze się prezentowała, dlatego tez mężczyźni nie rezygnowali z niej nawet latem. A po trzecie? Miała dużo kieszeni na wiele potrzebnych drobiazgów. Można było schować w nich portfel, klucze, chusteczki, przekąskę.

Po co było nosić saszetkę lub plecak – kamizelka w zupełności wystarczała. Dostępne były kamizelki z różnego rodzaju materiałów – bawełniane oraz ze sztucznych tkanin. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także jeansowe, w których gustowała zwłaszcza młodzież.