Gospodarstwa rolne mają wartość nieraz przekraczającą koszt mieszkania lub domu w stolicy kraju. Podliczając koszt hektarów pola, maszyn rolniczych i zwierząt, mamy do czynienia z horrendalnymi sumami. Czasem patrząc na kilkadziesiąt hektarów zboża myślimy „ale zarobi tego lata” i nieraz mu zazdrościmy. Rolnicy hodują także zwierzęta, uprawiają działki, mają sady owocowe – teoretycznie mnóstwo rzeczy na sprzedaż, które powinny z roku na rok przynosić duże zyski.

Rzeczywistość jest jednak mniej kolorowa. Praca na roli to robota 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Tutaj nie ma wolnych weekendów, świąt czy wakacji. Codziennie trzeba wstać o 4 rano i nakarmić zwierzęta.

Trzeba wrócić z imprezy o 17 aby znów dać krowom i świniom jedzenie. Jest tak, że cena za mleko może być niska iż ledwo zwraca się koszt jego wyprodukowania. A co z uprawą zboża? Tutaj podobnie ceny mogą spadać, w zależności od zapotrzebowania rynku. Jest jeszcze jeden czynnik, na który rolnicy nie mają wpływu – są to warunki pogodowe.

Czasem spadnie śnieg za późno, lub wiosna pojawi się na szybko. Ulewa, powódź lub nasłonecznienie – to wszystko może mieć destrukcyjne skutki.